poniedziałek, 20 lutego 2012

Po męsku w grochy

Zawsze mam problem z tym co kupić mężczyźnie na święta,urodziny i inne tego typu okazje. Zazwyczaj kończy się na czymś bezpiecznym- książka, koszula, t-shirt , ewentualnie alkohol. Taki sam problem miałam z tą kartką.Motyw niby męski,  przyszły nowe przydasie , trzeba było je od razu wykorzystać. Teraz dopiero zauważyłam,że jedna z klap jest ciut większa od drugiej. Może następnym razem uda się to wyrównać :)'





środa, 15 lutego 2012

Nie samymi kartkami człowiek żyje

Na walentynki zamiast kartek , postanowiłam zrobić dawno obiecane ciasto. Wybór padł na rainbow cake z przepisu, który znalazłam na moim ulubionym blogu kulinarnym - mojewypieki.blox.pl.
Ciasto bardzo łatwe do zrobienia , troszkę czasu zajęło wypiekanie kolorowych biszkoptów, ponieważ miałam tylko jedną tortownicę. Ostateczny efekt wizualny - zadowalający , smakowy- no cóż ciasto jak ciasto. Zdecydowanie robi się je dla wyglądu nie smaku.



niedziela, 12 lutego 2012

Nowy dziurkacz

Po pewnych  perypetiach, w końcu dotarł do mnie długo wyczekiwany dziurkacz kółko :)  Od razu wypróbowałam go na opakowaniu od dziurkacza , stąd też kartonik w czarne kropeczki. Powstała taka niby-walentynka.



wtorek, 7 lutego 2012

Walentynki

Swoją przygodę ze scrapbookingiem zaczęłam 3 lata temu. Szukałam w sieci informacji na temat ozdabiania zdjęć. Jak się okazało scrapbooking to także tworzenie kartek. Pamiętam jak po nocach przeglądałam forum i zachwycałam się pracami polskich scraperek. Postanowiłam sama spróbować swoich sił. I pierwsza zrobiona kartka była walentynka. Swoją drogą całkiem fatalna. teraz wolę o niej już nie pamiętać. Po tej niezbyt udanej próbie na długo zniechęciłam się do robienia kartek. Aż przyszedł taki moment , że dojrzałam do tego, że chcę próbować. Nie brać tego tak serio i się tym bawić. A przede wszystkim zainwestować w to hobby. Lista niezbędnych chciejstw jest jeszcze długa. Ale powoli będę ją realizować :)
Dzisiaj walentynka- pierwsza i prawdopodobnie ostatnia w tym roku ;)



poniedziałek, 6 lutego 2012

Słodycze

Dzisiaj szybki post  słodkości u Zosiurkowej Mumy ( chyba tak to się odmienia :>)
http://zosiurkowamuma.blogspot.com/2012/01/moje-pierwsze-candy.html#comment-form

sobota, 4 lutego 2012

Niespodziewana wena :)

Na dworze -12 st. Zima w pełni.
Na biurku gorąca zielona herbata o smaku ananasowym.
To wszystko spowodowało nagłe nadejście weny.
Tak też powstały dwie kartki urodzinowe. Przy okazji odkryłam , że nie drzemie we mnie żadna perfekcjonistka. Niby wiedziałam to od dawna , ale teraz upewniłam się w tym w 100% :).
No i co z tego, że krzywo wycięte? No i co z tego ,że widać klej?
Najważniejsze, że mnie to bawi :) A na proste i piękne i bezbłędne twory jeszcze przyjdzie czas. Na razie się bawię i  nadal uczę :)